Wychodząc
z klasy trzymałam w dłoni kilka moich rysunków. Pożegnałam się
z Emily. Planowałam udać się do szatni, żeby zostawić tam kilka
książek. Będąc już w pobliżu usłyszałam męski głos.
-Ej
ty!
Nie
odwracałam się, szłam dalej. Nie wiedziałam, że te słowa są
skierowane do mnie.
-Tak,
ty! - zawołał ponownie.
Byłam nieugięta, nie zwracałam
uwagi na te wołania. Gdy nagle zostałam przyciśnięta do szafek.
-O
cholera! – pomyślałam.
To
niemożliwe. To on mi się śnił!
-Mnie
się nie ignoruje- powiedział, przybliżając się jeszcze bardziej
do mnie.
Czułam się osaczona. On był
tak blisko mnie. O co mu chodzi?!
-Zapamiętaj
na przyszłość. Jestem tu nowy, więc będziemy się często
widywać. Mów mi Harry. Uważaj bo jak będziesz dla mnie niemiła,
twoja buźka będzie oszpecona.
-Hahahahaha
tak zabawne, że aż wcale – odpowiedziałam mu.
Sama
byłam zdziwiona, że w takiej sytuacji nabrałam pewności siebie.
Ale to chyba dlatego, że zobaczyłam Malika na końcu korytarza.
-O
widzę odszczekaną panienką jesteś. Lubię ostre.
-Zamknij
się!
-Dobra,
ale z tobą w jednym pokoju z łóżkiem – odpowiedział,
uśmiechając się zadziornie.
-Nawet
bez łóżka. Ściana i podłoga nam wystarczą – dodał.
-Ty
jesteś jakiś nienormalny. Puść mnie! – krzyknęłam.
-Będziesz
spędzała ze mną dużo czasu Carter.
-Skąd
wiesz jak się nazywam? - zapytałam.
-Bo
według dyrektorki będziesz mi pomagać w nauce.
W
jednej chwili myślałam, że on żartuje. Nie mogłam w to uwierzyć.
-Pomarzyć
sobie możesz – powiedziałam.
-Pomarzymy
sobie razem szczególnie z matmy. Wiesz trójkąty i te sprawy...
Odepchnęłam go od siebie.
-Masz
jakiś problem? – spytał.
-W
tej chwili ty jesteś tym problemem.
-Bo
wiesz mówią, że z problemami najlepiej się przespać – puścił
mi oko.
-Dobrze
się czujesz? - zapytałam ironicznie.
-Mam
ochotę na bzykanie – szepnął i musnął nosem po mojej szyi.
-To
sobie kurwa Pszczółkę Maję wynajmij!
-Serio
masz niewyparzoną mordkę. Podobasz mi się coraz bardziej. Jesteś
niepozorna bo w szkole masz opinie zwykłej kujonki.
-Odpieprz
się ode mnie – powiedziałam stanowczo, po czym zobaczyłam, że
Malik wchodzi do szatni na dyżur.
-Pożałujesz,
że się tak do mnie odnosisz. Jeszcze z tobą nie skończyłem – w
tej chwili wytrącił mi z ręki moje rysunki i odszedł.
W
pierwszej chwili naprawdę pomyślałam, że on jest jakiś
psychiczny. Całe szczęście, że sobie poszedł. Schyliłam się,
żeby pozbierać rysunki. Gdy zobaczyłam, że Zayn już trochę
zdążył zgarnąć.
-Wszystko
w porządku?
-Tak.
Nie. Nie wiem.
-Zgaduję,
że to ten nowy uczeń, o którym wszyscy gadają w pokoju
nauczycielskim.
-Niestety.
-Proszę
– powiedział i podał mi moje prace.
-Ty
to narysowałaś? - zapytał zdziwiony.
-Tak
– odparłam.
-Wow,
są naprawdę dobre.
Moje
serce znowu zaczęło mocniej bić. Musiałam się opanować, choć
nie umiałam za bardzo bo stał tak blisko mnie. Nie chciałam
narobić sobie wstydu. Czułam jak moje policzki się zarumieniły.
-Wiesz
spytałem bo ja również lubię rysować. Jak widać mamy wspólne
hobby – uśmiechnął się.
-Rysuję
tak samo jak ty, czyli trochę komiksowo. Muszę przyznać że masz
talent Isabel– dodał.
-Dziękuję.
Pamięta pan moje imię.
-Błagam
cię jak jesteśmy sami nie mów do mnie pan. Czuję się wtedy taki
stary – roześmiał się.
-Haha,
ok. Jak sobie życzysz – powiedziałam z uśmiechem.
-To
będzie nasz wspólny sekret. Chciałbym zobaczyć więcej twoich
prac.
-Nie
ma problemu, ja pana... znaczy twoje też chętnie zobaczę.
-Więc
zacznijmy od początku. Jestem Zayn.
-Isabel.
Nastąpiła chwila ciszy.
Obydwoje patrzyliśmy chwilę na siebie. Strasznie rozpraszały mnie
jego kawowe oczy. Nie mogłam przestać na nie spoglądać. I jeszcze
jego uśmiech... Wydawał się taki szczery. Przez to wszystko
traciłam spokojny oddech.
-Dzwonek.
Muszę wracać na lekcje. Do zobaczenia – odrzekł.
-Rozumiem.
Do widzenia – odparłam, po czym wyszedł z szatni.
Tak
jak miałam poprzednio w planach, które zostały zburzone zostawiłam
kilka książek w szafce. Nie mogłam uwierzyć w to, że on też
rysuję. Mamy wspólne zainteresowania. Wydawało mi się to takie
cudowne. Ale ten Harry... Co za debil. Mam nadzieję, że z tym
nauczaniem to był tylko żart. Przecież nie mogą mnie do tego
zmusić. Serio teraz zacznę myśleć, że los naprawdę mnie nie
lubi. Pewnie będzie mi częściej rzucać takie kłody pod nogi. Ale
dlaczego on mi się przyśnił?! Nie mogłam przestać o tym myśleć.
W moim śnie on był inny... czuły. A tu jakaś seksualna bestia na
mnie wyleciała... Nigdy nie sądziłam, że czeka mnie tak „rozrywkowy” dzień w szkole...
_____
I tak oto z wielkim hukiem do opowiadania wpada Harry :)
Dziękuję za komentarze pod poprzednim rozdziałem. To one zmotywowały mnie do dalszej pracy :D
Mam nadzieję, że i tym razem opiszecie swoje wrażenia.
Pozdrawiam xxx.
O matko! Zayn, Harry bcksbsgcjshs *_* rozdzial jest swietny, genialny! Caly czas mialam usmiech na twarzy :) mam nadzieje, ze szybko dodasz kolejny , pozdrawiam xx :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział !!
OdpowiedzUsuń+
Zostałaś nominowana do Liebster Award, więcej informacji znajdziesz tutaj --> http://loveyouandhate.blogspot.com/p/nominacje.html
"To sobie pszczółkę Maję wynajmij"
OdpowiedzUsuńHaha padłam
Kocham ♡
cudny rozdział! rozmowa z Harry'm mnie rozwaliła xD serio, dawno się tak nie uśmiałam :D Myślałam, że Isabel jest raczej spokojną i grzeczną osobą, a tu takie słownictwo i ten tekst z pszczółką mają :D Na prawdę fajnie :D Ogólnie podoba mi się twoje opowiadanie, na pewno będę często tu zaglądać. Tak sobie pomyślałam, że może byłabyś zainteresowana zwiastunem do opowiadania? Jeśli tak to zapraszam na moją stronę http://trailer-makers.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńLOL! Wow! To było mocne! Harry... oj Harry... 0_o - miałam taką minę przez jego dialog z Isabelle. ..
OdpowiedzUsuńsuper mega giga!
Lubie placki!
=^.^= Kicia : *
Wow O.o
OdpowiedzUsuńCzekam na next <333
Zapraszam na nowy rozdział http://frust-love-harry-styles.blogspot.com/
Hahaha o Jezu, Harry zawsze musi coś odwalić! Czy to zwykłe, fikcyjne opowiadanie (przy okazji zajebiste xD), czy realny świat, on i tak zawsze odstawi coś z czego będę później ryła przynajmniej cały dzień :D.
OdpowiedzUsuńI te teksty... OMFG!
"To sobie pszczółkę Maję wynajmij!"
"Bo wiesz, mówią, że z problemami najlepiej się przespać." Hahahaha...
Już pokochałam to opowiadanie!
Czekam na więcej :D.
Zapraszam do mnie http://not-afraid-of-death-1d-ff.blogspot.com/
Pozdrawiam,
Kasia.
Ps. Usuń weryfikację obrazkową, będzie łatwiej komentować ;).
UsuńAwrrr... Wspaniały jak zawsze! *_____*
OdpowiedzUsuńHarry o bożeee xD Kocham go xd
Ps. Zapraszam do siebie na "Dangerous": http://we-dont-want-to-be-like-them.blogspot.com
Haha, konkretny dialog pomiędzy Harrym, a Isabel. :D
OdpowiedzUsuńo nie, Harry, jestes okropny! przynajmniej w tym opowiadaniu, hahaha xddd mam przypala, sorka.
OdpowiedzUsuń